Marek Dyjak sam siebie nazywa „barowym grajkiem”, ale według krytyków jest „najbardziej prawdziwym głosem na polskim rynku muzycznym”. Jego siła tkwi w szczerości i bezkompromisowości. Twórca nie stara się iść pod prąd za wszelką cenę, nie płynie też głównym nurtem. Jego nowy album, Kobiety, składa się z 11 utworów największych polskich piosenkarek i tekściarek, m.in. Agnieszki Osieckiej, Katarzyny Nosowskiej, Edyty Bartosiewicz, Stanisławy Celińskiej, Katarzyny Groniec, Magdy Umer.
Jak sam mówi o projekcie: „Zawsze podświadomie dążyłem do konfrontacji z wrażliwością kobiecego świata, jest rzeczą oczywistą, że energia powstaje w wyniku różnicy potencjałów. Co za tym idzie, estetyka żeńskiego piękna w konfrontacji z moją rozedrganą i chropowatą osobą może stworzyć mieszankę nie tak wybuchową, ile osobliwą, ponieważ cała moja twórczość była próbą wyrażenia energii, jaka rodzi się przy zderzeniu osobowości kobiecej i męskiej. Głęboko wierzę, że tym sposobem oddam hołd nie tylko wielkim artystkom, z których twórczości pragnę czerpać, ale wszystkim paniom tego świata...”