1997

Szturm na teatralną Maltę

Po raz drugi na Malcie występuje Akademia Ruchu – prekursorzy polskiego powojennego „teatru w miejscach nieteatralnych”. Uwagę widzów obecnych na Starym Rynku od wczesnego rana do później nocy przyciąga akcja Pancernik Potiomkin i inne opowiadania. Do Poznania ze swoim Wedding and Funeral Band przybywa Goran Bregović. Jest pełen obaw – jego pierwszy polski występ w Krakowie nie zakończył się sukcesem. Wątpliwości mają również młodzi muzycy i śpiewacy z orkiestry chóru poznańskiej Akademii Muzycznej, którzy mają z nim wystąpić w Poznaniu. Koncert, pełen emocji i pozytywnej energii, okazuje się jednak ogromnym sukcesem, gromadząc kilkadziesiąt tysięcy widzów.

25.06
—29.06.1997
Organizatorzy

Władze Miasta Poznania, Ministerstwo Kultury i Sztuki, Urząd Wojewódzki w Poznaniu, Telewizja Polska SA, Agencja Artystyczna TAFF ART, Centrum Kultury Zamek, Tor Regatowy Malta, Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji

Współpraca: Ambasada Królestwa Wielkiej Brytanii, The British Council, Teatr Polski w Poznaniu, Ośrodek Teatralny UAM Maski, Malta Ski

Produkcja

Agencja Artystyczna TAFF ART

Kierownictwo

Michał Merczyński (dyrektor festiwalu), Lech Raczak (dyrektor artystyczny), Włodzimierz Mielcarek (dyrektor programu Malta Off)

Patronat Honorowy

Prezydent Miasta Poznania Wojciech Szczęsny Kaczmarek

Artysta
Kraj
Wydarzenie
Miejsce
Artysta
Kraj
Wydarzenie
Miejsce

artyści

galerie

w liczbach
16
lokalizacji
47
zespołów
w liczbach
58
wydarzeń
8
krajów

czy wiesz że?

Malta nazywana była przez dziennikarzy „polskim Edynburgiem”

150000
widzów

video

materiały promocyjne

materiały prasowe

miejsca festiwalowe

>
>

Teatr Polski

Jezioro Malta

Teatr Ósmego Dnia

Pod Aniołem Pub

Międzynarodowe Targi Poznańskie

Plac Wolności

Stary Rynek

Ulica Wroniecka

Ośrodek Teatralny UAM Maski

Dziedziniec Szkoły Baletowej

CK Zamek

Teatr Nowy

Kolejka Maltanka

Pałac Działyńskich

Fabryka Klub

Zakłady Metalurgiczne Pomet S.A.

+ -

Spiesz się powoli

Malta nie pyta czy masz czas, ochotę, czy starczy na bilet. Wchodzi w twoje życie z marszu, zagarniając cię w świat bez zegarka, logiki, szarych barw i użytych ścieżek…

GAZETA LUBUSKA, 5 Lipca 1997