Punktem wyjścia do pracy nad spektaklem Built to Last była sceniczna konfrontacja grupy tancerzy z „totalnością” muzyki klasycznej i współczesnej, m.in. Siergieja Rachmaninowa, Ludwiga van Beethovena, Iannisa Xenakisa, Meredith Monk, Arnolda Schoenberga. Wybrane utwory to punkty zwrotne w historii muzyki. Dla artystki reprezentują znaczące zmiany w stosunku ludzkości do pojęć ideału i utopii. Aktorzy i tancerze są poruszani przez muzykę tak, jakby zostali porwani przez maszynę czasu. Muszą poradzić sobie z nieustanną zmianą sytuacji i stanu świadomości. Jak mówi Meg Stuart: „Określenie «stworzone, żeby trwać» (ang. built to last) wyraża wiarę w odwieczne wartości, heroizm i uniwersalność. Jak dzisiaj radzimy sobie z wyrażaniem takiej wiary w siebie? Pragniemy wciąż wymyślać się na nowo. Musimy iść do przodu. Wiele rzeczy jest zaprojektowanych tak, aby zaraz się zepsuć. Czujemy zbliżający się koniec. Każdy sam się do niego przygotowuje. To smutne, ale tak już jest. Być może Built to Last mówi o tym, w jaki sposób, w świetle wieczności, nauczyć się odchodzić”.
Built to Last jest koprodukcją w ramach europejskiej sieci House on Fire.