Oparta na autentycznych faktach opowieść o poszukiwaniu tożsamości, sensu istnienia i tworzenia. Przestrzeń w jakieś rozgrywa się akcja, jest również jak najbardziej realna – to łuk Karpat między Mikuszowicami Krakowskimi, koło Bielska-Białej a bieszczadzką Zawadką Morochowską, teren niegdyś zamieszkały przez reprezentantów różnych kultur i narodów – Łemków, Żydów, Polaków.
„Pojawiły się (w mojej głowie) miejsca, historie kiedyś nieistotne, bagatelizowane. Teraz nadające sens współczesności – mówi Bogusław Słupczyński. – Jak Zawadka Morochowska, zmieciona przez ludzi z powierzchni ziemi. Pusta przestrzeń wypełniona grobami. Tu trzeba przystanąć, aby móc ruszyć dalej.”