"Finis Terrae" to wyspa na samym środku świata. Obraz porzuconej kobiecej duszy, znajdującej się w cieniu wspaniałych podróżników — zawsze mężczyzn. Dusza ta jest paradoksalna — wzburzona i spokojna, dzika i kochająca, namiętna i wiernie oczekująca, niczym Penelopa wypatrująca Odysa.
Spektakl jest sugestywną wizualnie, alegoryczną opowieścią o dwóch podróżach — kobiecej i męskiej, których kres wyznacza zarazem tytułowe krańce świata. Podczas gdy mężczyźni wędrują po dalekich krajach, aby osiągnąć idealne cele, kobiety śnią o ich podróżach i miejscach, które zdobywają. Odbywają w ten sposób podróż introwertyczną, w głąb własnych wyobrażeń i fascynacji, ale także lęków. Te dwa różne sposoby podróżowania odzwierciedlają archetypiczną potrzebę poznawania, eksploracji zakrytych części świata.