Czy przeżarci popkulturą stajemy się karykaturami samych siebie? Co dzieje się, gdy 0 naszej niezwykłości zaczynają przesądzać niecodzienne potrzeby? Twórcy spektaklu wybrali słowo „jarzenie", bo pasuje do opisu zastanej rzeczywistości - chorej, wynaturzonej — która nabrała zawrotnego pędu, przyspieszyła. Rzeczywistości, którą chłoną poprzez wszechobecne obrazy — wykreowane przez specjalistów, zafałszowane, krzykliwie kolorowe, bolące i gryzące w oczy.