„Mimo wszystko” jest krzykiem tęsknoty za „miłością – jedyną, wzajemną, szczęśliwą, na poczuciu bezpieczeństwa wznoszoną, na szczerości opartą”. „Niech nie śpią twej wrażliwości słowa teatr i spektakl” – apelują do widza twórcy. Jeśli tak się stanie, „nie ujrzysz nas w prawdzie; nas – ludzi, nie aktorów”.