"Szekspiriada" sięgają tradycji teatru elżbietańskiego, kiedy widzami nie byli wcale "kulturalni ludzie", lecz głównie "prostaczkowie". Biedny Szekspir, by przyciągnąć ich uwagę, musiał uciekać się do używania różnych dziwnych, "bardzo atrakcyjnych" chwytów. Takim właśnie "montażem atrakcji" jest przedstawienie Teater Cizamo.
Słoweńscy twórcy pragną przy jego pomocy wytrącić nas z rutyny dnia codziennego i dlatego pokażą nam "najlepsze kawałki" z "Romea i Julii", "Hamleta", "Otella" i "Króla Lira” – te, w których krew sika na wszystkie strony, a ludzie kochają "do szaleństwa" i nic dziwnego, że popadają w obłęd. Ponadto aktorzy, aby przyciągnąć naszą uwagę, będą używać środków rodem z cyrku.