Kobiece marzenia, niespełnienia, łzy, radości, "kobiece" gesty. Być kobietą - co to właściwie znaczy? Być zakonnicą i obcować ze świętością? Być świętą wyniesioną na ołtarze? Być dziwką i nurzać się w rozpuście? Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla piękna, wdzięku, dla radości macierzyństwa?