Niemal każdego dnia wstajemy z łóżka i przemierzamy świat niespecjalnie analizując każdy kolejny ruch naszego ciała. Wiele czynności wykonujemy nawykowo, przez co nasza świadomość nie musi się w nie angażować. Żyjemy w pędzie, gonimy, załatwiając kolejne ważne sprawy – nasze ciała stają się naszymi „maszynami”, od których wymagamy nieustannej gotowości do wykonywania stawianych przez nas zadań. Ciało staje się formą, spełniającą nasze wygórowane oczekiwania.
Co stałoby się, gdybyśmy na chwilę zwolnili, przyglądając się mechanice wykonywanego kroku? Albo gdybyśmy powrócili do czasu dzieciństwa, gdy każdy kolejny ruch był dla nas wyzwaniem? A gdyby powietrze zmieniło swoją gęstość i nagle przebycie jednego metra wymagałoby od nas większego nakładu pracy mięśni? A tak zupełnie szczerze: potrafił/abyś powiedzieć, jaką najpiękniejszą rzecz potrafi zrobić twoje ciało?
Podczas warsztatu, na którym wykorzystane zostaną elementy aktorskiej improwizacji ruchowej, zmieszanej z praktyką jogi i uważności, postaramy się odpowiedzieć na powyższe pytania. Zajęcia będą koncentrować się na łagodnej, czułej i pełnej akceptacji pracy z ciałem, które niejednokrotnie traktowane jest w naszej kulturze przedmiotowo. Będziemy odczarowywać utarte schematy, pozbywać się ram i ograniczeń ciała, by w końcu dostrzec, że nasze ciała dają nam nieskończone możliwości.