„…Ludzie dokonują rzeczy niewyobrażalnych, aby mieć wpływ na swój los. Zwierzęta są wolne od takich pomysłów i po prostu muszą przetrwać, jeśli gatunek ma istnieć. Dlatego z takim naturalnym zdziwieniem patrzą na ludzi. I boją się tego, co robimy, podobnie jak boją się ognia. Ogień z kolei nie zna pojęcia strachu i dlatego jest najdoskonalszy we wszystkim, pod warunkiem, że ma dostęp do tlenu. Więc trochę przypomina człowieka… Można tak bez końca. Wszystko wynika ze wszystkiego, kompletne szaleństwo. Więc skoro zdrowy rozsądek i naturalny balans w przyrodzie przestały istnieć, to co robić, jak żyć? Może trzeba zamienić się w Mechagodzillę, zacząć pluć ogniem na obywateli jakiegoś państwa i niszczyć bezkarnie budynki użyteczności publicznej? Poczuć, że każdemu należy się od życia coś więcej niż krzyk pierwotny na powitanie i garść ziemi na pożegnanie? Nie, to za proste. A może lepiej stać się robotem i nie mieć takich rozterek? Czasem tylko poudawać człowieka, żeby zarobić pieniądze na nowe baterie, przegląd techniczny i dostęp do sieci. Tak, to jest dobre! Być kimś innym niż każdy człowiek, to dopiero wyzwanie!...”